Liczba postów : 58 Join date : 12/08/2015 Age : 36 Skąd : Warszawa
Temat: Mars Sob Wrz 19, 2015 5:03 pm
MARS
Rodzaj Obszaru: Głównie pustynie i ziemie wulkaniczne Warunki Klimatyczne: Nieprzyjazne bez wsparcia technologicznego Długość Dnia 24,62~25godzin Długość Roku: 687 dni Populacja: Oficjalnie przekroczyła 5 miliardów Zamieszkujące Istoty: Iluminaci, Ludzie, Esperzy Język: Uniwersalny i wymarłe dialekty (nie wszystkie potrafią być przetłumaczone)
Informacje o Marsie:
Jest czwartą planetą Układu słonecznego i jednym z pięciu przedstawicieli skalistych. Czerwona planeta przywitała pierwszych jej zdobywców pustynnym krajobrazem, wysoką temperaturą i pylistą atmosferą. Iluminaci szukający nowego domu po uwolnieniu się spod dominacji Argonusa postanowili się tu osiąść i wykorzystać niezamieszkałe tereny. Mars posiada dwa księżyce, Deimosa i Phobosa.
Historia: Historia tego, jak piekielni pojawili się na Marsie sięga wielu lat, kiedy to Iluminaci postanowili zbratać się z Argonusami na ich ojczystej planecie. Trzeba przyznać, że pomimo obaw, to praktyka pokazała, że współpraca podobnych do siebie swoją... bezpośrednią postawą jest w stanie jako tako funkcjonować. Kwestią czasu była próba całkowitego zdominowania "braci". Pierwsi spróbowali Argonusi, którzy zamordowali potomków dawnych władców przeklętych sprowokowali wojnę, która zakończyła się wielodniową rzezią. Iluminaci postanowili uciec jak najprędzej z Argonusa zabierając ze sobą jak najwięcej wiedzy i technologii. Mars stał się obiektem zainteresowań uciekających przeklętych. Pomimo nieprzyjaznych warunków szybko wykorzystali swój potencjał do stworzenia schronów pod ziemią. Tak oto zaczęła się rozwijać cywilizacja piekielna potocznie nazywana... Trzeba przyznać, że klimat marsa odpowiada nomenklaturze powiązanej z Iluminatami... przypadek? Swego czasu piekielni przeżywali regularne najazdy Argonusów, lecz przeklęci okazali się zbyt silnym przeciwnikiem dla nich i obecnie ich stosunki są... trudne do opisania. Przynajmniej najazdy ustały.
Urbanizacja: Iluminacji chcieli uzdatnić atmosferę Czerwonej Planety, lecz ówczesna technologia piekielnych nie była w stanie tego dokonać na skalę globalną. Nie podcięło to skrzydeł nowo powstającej cywilizacji. Po jakimś czasie postanowili wyjść ze schronów zapewnieni, że mają czas na obronę przed bratobójcami z Argonusa. Zdecydowali wtedy zbudować kopuły energetyczne w niektórych, kluczowych punktach, jak Olympus Mons - w którym obecnie znajduje się siedziba Kanclerza, czyli najwyższego władcy marsjańskiego i stolica Czerwonej Planety czy Krater Victorii lub inne, wygasłe wulkany, bądź majestatyczne kratery czy potężne złoża surowców. Nazwy powstałych metropolii pochodzą od miejsc geograficznych nazwanych przez ludzi z Triganny. Kopuły te wewnątrz posiadają uzdatnioną atmosferę, a transport między każdą metropolią jest zapewniony tunelami naddźwiękowymi zarówno na powierzchni, jak i pod ziemią Czerwonej Planety. Iluminaci może i nie są rdzennymi mieszkańcami Marsa, lecz uważają siebie za "Pierwszych", czyli tych, którzy oparli się nieprzyjaznemu środowiskowi i stworzyli szczególnie przyjazne warunki do życia w tym miejscu. Warto też dodać, że nieustannie pracują nad uzdatnieniem atmosfery, żeby ostatecznie kopuły mogły zniknąć, a cywilizacja marsjańska rozkwitnąć, jak nigdy wcześniej. Bardzo dużą pomocą dla Iluminatów okazały się niezwykle bogate i czyste złoża rzadkich metali, dzięki którym udało im się zaistnieć na rynku Układu Słonecznego i otrzymali możliwość dynamicznego wręcz rozwoju.
Armia: Z czasem, kiedy Iluminaci ustatkowali swoje społeczeństwo i stworzyli idealne warunki do życia, znaleźli więcej czasu na rozwój armii, którą zresztą potrzebowali do obrony przed ciągłymi atakami Argonusa. Jest niezwykle złożona i zaawansowana technologicznie. Komuś spoza tej planety ciężko będzie zrozumieć jej funkcjonowanie, tego nie opisze się w kilku słowach. Ogólnie można po prostu stwierdzić, że mocną stroną ich sił militarnych są defensywy. Planeta jest mocno chroniona flotą kosmiczną, co przypomina stan wojenny, lecz właśnie tacy są Marsjanie. Bardzo ostrożni i czasami wręcz skrajnie protektywni, ale dzięki temu nadal istnieją i trzeba się z nimi liczyć. Ofensywnie nie należą do elit, ale trzeba im przyznać, że bronią zaciekle i niezrównanie tego, na czym im zależy. Potrafią zadbać o swoje, a przez marsjańskie obrony jest bardzo ciężko się przebić. Formacje defensywne i technologie wykorzystywane do ich barier są naprawdę niezrównane.. O czym przekonali się ci, którzy chcieli stłamsić lud chcący żyć tak naprawdę spokojnie. Szpiegostwo marsjańskie jest zagadnieniem niewyjaśnionym... Ciekawe, dlaczego.
Dyplomacja: Argonus z przyczyn oczywistych jest wrogiem numer jeden dla Marsa (jak i dla Phaetonu, z którym nawiązali współpracę militarną), ale na całe szczęście póki co jest rozejm, jednakże z pozostałymi planetami zamieszkałymi przez cywilizacje zachowują z reguły neutralne stosunki albo współpracę w interesach. Jedynie z Triganną mają zawarty jako taki sojusz, a to się stało w momencie, gdy powstał Kolektyw. A jacy są przedstawiciele Marsa? Czy należy się bać Iluminatów, którzy zamieszkali tu pierwsi? Nie do końca. Wystarczy, że przychodzisz w pokoju i masz coś od siebie do zaoferowania, lecz przygotuj się na poczucie bycia kimś obserwowanym niemalże cały czas. Dołożysz się do społeczeństwa i stać Cię na to, żeby zostać tam?). Otrzymasz powitanie z otwartymi ramionami. Każdy, szanowany mieszkaniec Marsa nosi ze sobą translator w różnych formach nazywany potocznie SAMem, co ułatwia komunikację z niektórymi przedstawicielami innych ras. Sami piekielni nie spodziewali się, że Mars stanie się domem również dla innych ras, ale z otwartymi ramionami przyjęli każdego, kto chciał dołożyć cegiełkę.
Populacja: Bowiem pozornie niesympatyczni Iluminaci okazują się być bardzo tolerancyjni... Oczywiście do czasu, niemniej dzięki temu na Marsie odnajdzie się nie tylko "Pierwszych" (około 60% populacji Marsa), ale również napotka się ludzi z Triganny (około 20%), którzy podczas katastrofy swojej planety znaleźli schronienie wśród przeklętych. Mieszańce (stanowią okolice 15% populacji, w większości wyniki mieszania się ludzi i Pierwszych) również są tu mile widziane, no i inne rasy (ostatnie 5%). Każdy może spróbować się osiąść w Czerwonej Planecie.