Kuchnia

Drzwi z jadalni prowadzą krótkim korytarzem wyłożonym utrzymanymi w jasnej tonacji kafelkami do kuchni. Niestety ta część zamknięta jest na klucz, więc jeśli liczysz, że podjesz coś sobie ukradkiem, lepiej po prostu poprosić gospodarza. Korytarz kończy się drugimi drzwiami. Drewniane skrzydła poruszają się niezależnie w obydwie strony na specjalnych zawiasach umożliwiając swobodne poruszanie się z i do kuchni. Samo domowe centrum gastronomii jest rozległym pomieszczeniem z wielkim stołem w centrum. Stół jest prostej budowy, w przeciwieństwie do reszty mebli w domu ten nie jest wcale dekoracyjny. Opiera się na ziemi na kilku parach nóg dla lepszego podparcia. Za bokiem stołu znajduje się potężny piec, posiadający kilka poziomów, tak by móc przyrządzać wiele potraw jednocześnie. To pewnie na wypadek większej ilości gości, ale nie owijajmy w bawełnę, czyż to domostwo nie sprawia raczej wrażenia opuszczonego? Nad piecem znajdują się uchwyty na całą masę rondli, garnków, patelń, chochel, cedzaków i innych potrzebnych w porządnej kuchni rzeczy. Dookoła na ścianach wiszą regały i półki, na których spoczywają w szklanych naczyniach rozmaite przyprawy. Tak, jeśli szukasz tu egzotycznych przypraw korzennych- znajdziesz je właśnie tutaj, gospodarze widać nie lubią gdy potrawy nie są dobrze doprawione. Kredensy skrywają tony zastaw- porcelanowe, srebrne, złote, malowane i zwyczajne- wszystkie pod kolor i styl tak by nikt nie czuł się rozczarowany. Sztućce prezentują podobny wybór, ale nie będziemy się przecież nad tym rozwodzić prawda? W kuchni znajduje się jeszcze kilka zlewozmywaków i małe palenisko, ale to raczej nie jest pewnie niczym nadzwyczajnym. Na pewno zaś dotarło to do twojej uwagi, że nigdzie nie ma tutaj lodówki, o mikrofali nie wspominając. Myślisz, że podawane potrawy są nieświeże? Nic bardziej mylnego, zaufaj mi. Jedne z drzwi, które widzisz, wiodą na boczny korytarz. To tędy wchodzi tutaj służba, drugie, skryte nieco w kącie… no właśnie- to spiżarnia, ale nie zajrzysz tam bez klucza.